- Zaczekasz tu na mnie chwilkę? - spytałem.
- A gdzie idziesz?
- Mam pewien pomysł, zaraz wrócę. - wstałem z koca i dość szybkim krokiem ruszyłem w stronę lasu.
Nazbierałem parę drewienek, dość grubych i suchych, po czym wróciłem do dziewczyny. Ułożyłem stosik przed nami, podpaliłem go i już po chwili, mieliśmy piękne ognisko.

Taiga?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz