27 sie 2015

od Sierry cd. Bianci

- No cóż...-zaczęłam.
Ciężko było mi o tym opowiadać, bo moja przeszłość nie była za wesoła.
- Jeszcze dwa lata temu mieszkałam z rodzicami. Niestety mama zmarła i zostałam w domu z tatą i rodzeństwem. Przynajmniej do czasu gdy trafił do więzienia. -w tym momencie zauważyłam pytające spojrzenie Bianci- za zabójstwo -wyjaśniłam- Po tym opiekę nade mną i moją siostrą przejął nasz brat. Gdy skończyłam 18 lat postanowiłam się wyprowadzić. Nie chciałam jednak mieszkać w tamtym mieście...wiesz...złe wspomnienia -skończyłam.
- To grubo -podsumowała nowa znajoma
- Żebyś wiedziała -zaśmiałam się
Szłyśmy dalej zadając sobie nawzajem pytania, by lepiej się poznać i nim się spostrzegłyśmy stałyśmy już pod schroniskiem.
Bianca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz