1 sie 2015

Od Taigi Cd. Artiego

Dzisiaj opowieść z pewnością pochodziła z jego życiorysu. Opowiadał z takimi emocjami iż czułam się, jakbym sama w nim uczestniczyła. Opowiadał jak walczył, jak musiał ukrywać swoją miłość. Oparłam się o ramię Artiego, jednak nie spuszczał wzroku ze starszego mężczyzny. Skończył po godzinie, dziękując za kawę i wychodząc.
- Dzisiejsza opowieść była nieco inna - Odezwał się jeden chłopak za nami
- Nieco - Mruknął Arti
- Do której macie otwarty sklep? - Zapytałam przerywając niezręczną ciszę
- Do 18, a czemu? - Oderwałam się od Artiego i spojrzałam na niego z uśmiechem
- Szkoda, chciałam się wybrać motorami nad jezioro - Wyznałam
- Ja mogę z Tobą jechać - Ręka, chłopaka, przez którego Arti ma siniaki, od razu poszła w górę, a na jego twarzy pojawił się uśmiechem
- Ty na motorze nie umiesz jeździć - Walnął go Kuba, ciągnąc za sobą - Nie widzisz, że to nie było skierowane do żadnego z nas - Zaczął zaciągając go na zaplecze. Zaśmiałam się jedynie cicho

( Arti?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz