Uśmiechnęłam się do niego zwycięsko i podeszłam pewnym krokiem
- Ja chce - Zaczęłam się zastanawiać,do czego mogłabym go wykorzystać - Chce masaż - Powiedziałam już z miłym uśmiechem
- Teraz? - Zapytał zaskoczony
- No a kiedy - Zaśmiałam się idąc w stronę plaży. Włosy związałam w koka, po czym położyłam się na brzuchu na ręczniku. Poczułam jak obok mnie siada Arti
- Ale masz zachcianki - Zaśmiał się
- Najbardziej góra i dół, chyba źle spałam - Mruknęłam
(Arti?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz