- Powiedziałem coś nie tak? - Zapytał mężczyzna, nie bardzo wiedząc dlaczego Arti właśnie wstał i odszedł. Uśmiechnęłam się jedynie do niego
- Nie - Pokiwałam jedynie głową i wzięłam kubeczek z wodą. Ruszyłam za nim, nie trudno było go odnaleźć. Opierał się o budynek. Podeszłam do niego cicho i wysunęłam rękę, tak że plastikowy kubeczek znalazł się przed jego nosem - Na ochłodę - Powiedziałam widząc jego lekkie rumieńce
- To nie tak - Powiedział jedynie zmieszany, delikatnie biorąc kubeczek. Zaśmiałam się jedynie cicho i jednym szybkim ruchem pocałowałam go w policzek
- To było akurat miłe - Dodałam odsuwając się - Wejdziemy z powrotem?
(Arti?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz