~ Kilka dni później ~
Po niezapomnianym wypoczynku, trzeba wrócić do codzienności. Znowu szykowałam się do pracy, mając nadzieję, że jakoś szybko dzisiaj minie dzień. Ubrałam się trochę cieplej, w końcu mamy jesień.
Wyszłam z domu i wsiadłam na motor. W barze jak zawsze byłam na czas, zajęłam się ogarnianiem wszystkiego. Pod koniec zobaczyłam Artiego. Usiadłam za barem i zamówił cole.
- Jakieś plany na wieczór? - Zapytał z uśmiechem
- W sumie to nie, a co? - Zapytałam z uśmiechem opierając się o blat i przyglądając mu się uważnie. Złapał mnie za podbródek i szybko pocałował
- Może wpadniesz do mnie? Nie jest jeszcze późno, wypijemy trochę wina, nie wiem obejrzymy coś albo pogadamy? - Zaczął, a ja podałam ostatnie drinki
- A jak wrócę do domu? Pieszo nie mam zamiaru iść - Zaśmiałam się
- Mam duże łóżko nie widzę żadnego problemu, żebyś została na noc - Ponownie się uśmiechnął, a ja odwzajemniłam gest. Skinęłam jedynie głową
- Zaraz zamykamy - Powiedziałam jedynie ustawiając wszystko na swoim miejscu
Arti?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz