- A- ale czekaj! Jak wrócisz? Przecież miałem cię odwieźć. - powiedziałem zakładając z powrotem opaskę i wstając.
Dziewczyna do mnie podeszła i ściągnęła z oczu opaskę.
- To nie ma sensu, jeszcze mnie podepczesz. - uśmiechnęła się delikatnie.
- No fakt... to mam inny pomysł. - powiedziałem ściągając bluzę. - Obwiąż sobie ją w pasie. - powiedziałem podając ją jej, w tym czasie, zamknąłem oczy.
Taiga?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz