- To rzadkie - Przyznałam spokojnie co jakiś czas nalewając następne drinki, czy też wydając resztę
- To, że ktoś nie może sobie poradzić? - Mruknął
- Nie, to jest akurat częste i sama tak mam nie raz - Uśmiechnęłam się bardziej sama do siebie - Nawet nie wiesz ile razy chciałam mu rzucić taką szklankę pod nogi i powiedzieć odchodzę. Rzadkie jest to, że umiesz to powiedzieć. Zazwyczaj słyszę coś w style " Mam własną firmę, zarabiam tyle i tyle, jestem taki wow, bo mogę mieć wszystko kupić to miejsce i Ciebie razem z nim" - Zaczęłam udawać męski głos, co wywołało lekki uśmiech u chłopaka przy szklance z cola
- Też często to słyszę - Przyznał
- Sam widzisz. Każdy ma problemy, każdy popełnia błędy, a z tego co widziałam znasz się na rzeczy, więc głowa do góry - mrugnęłam do niego
- Może chce pani zobaczyć niezłą akcję na tyłach mojego samochodu - Usłyszałam nieco przepity głos. Spojrzałam jedynie na mężczyznę z uśmiechem
- Nie lubię akcji, ale jeśli chce pan dobrą komedię, to niech pan spojrzy w swoje majtki - Powiedziałam z uśmiechem. Od razu się zamknął, a ja wróciłam do rozmowy z chłopakiem
- Często słyszysz takie teksty? - Zapytał dopijając cole
- Zdążyłam się przyzwyczaić, niektóre nawet bawią, ale nie o tym mówimy. Skoro ojciec Ci to przepisał to musiał widzieć w Tobie coś czego Ty nie możesz zauważyć - Uśmiechnęłam się do niego - Zapamiętaj to - Dodałam podchodząc do innych klientów
(Arti?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz