12 wrz 2015

Od Luke' CD. Vanessy

Dziewczyna wpadła do wody z piskiem, a ja zacząłem się śmiać, póki nie zanurzyłem się. Woda w tym jeziorze była bardzo przejrzysta, tak że było widać było dno.
Wynurzyłem się, przecierając dłońmi twarz i od razu do moich uszu dobiegł śmiech Vanessy.
- Nie śmiej się z moich włosów, duszo nieczysta! - zawtórowałem jej, wskazując ją palcem, na co ona zrobiła niewinną minę.
- Ja nie wiem o czym mówisz - odparła, na co wywróciłem oczami i podpłynąłem do niej bliżej.
Ona tak bardzo mnie kusiła; była taka urocza z cudownym charakterem. Przy niej zawsze mogłem być sobą, nie bojąc się, że zostanę przez nią wyśmiany; przy niej czuję się ważny.
Olałem wszystkie konsekwencje i dałem wolne wodze moim uczuciom. Przyciągnąłem do siebie Van i pocałowałem ją. Głęboko miałem to, że znamy się tylko kilka dni, teraz liczy się tylko ta chwila.

[Van?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz